Dr. Jordan Peterson na temat psychodelików:

JORDAN: Nie mam pojęcia, co te środki powodują. To czego nie wiemy o psychodelikach składa się na bardzo grubą księgę. One zaginają strukturę rzeczywistości. I nie potrafię zrozumieć, jak działają, nie mam takiej ramy pojęciowej, nie wiem czym są. Mogą być czymkolwiek... Są niesamowicie dziwne. Ukazały mi, jak mało o wszystkim wiemy. A to przeraża. 

BRIAN: Czy to coś, co powinno być głębiej zbadane?

JORDAN: Z dużym ryzykiem... To ciekawe. Literatura naukowa wskazuje, że w pewnych okolicznościach wykorzystanie psychodelików może przynieść skutki traktowane jako pozytywne. Psylocybina wydaje się być bardzo skutecznym środkiem do walki z nałogiem palenia. Co jest bardzo interesujące, bo to ciężki problem; palenie może prowadzić do śmierci. W ostatnich badaniach raportowano 85% skuteczność terapii; gdy pacjenci doświadczyli mistycznych przeżyć, 85% z nich rzuciło palenie. Myślę, że mogą pomóc osobie wprowadzić moralny porządek, ale... ostrożnie z nimi. Gdy w Starym Testamencie ludzie zbliżali się do miejsca Świętego Świętych, przechodzili rytualne oczyszczenie. To niezły pomysł; jeżeli jest sporo niezakończonych spraw wewnątrz duszy. Może należałoby je wyczyścić, zanim będziemy chcieli posiąść wiedzę poza naszymi granicami zrozumienia.

BRIAN: ...i uniknąć kontaktu z ciemną stroną...

JORDAN: ...lub uniknąć kontaktu z Samym Sobą. Czy twoje doświadczenia były przydatne?

BRIAN: Były bardzo traumatyczne ale korzystne. Sprowokowały mnie by więcej dawać, założyłem rodzinę, stałem się mniej samolubny. Ale były też trudne: dowiedziałem się wiele na temat siebie, co zabrałoby wiele czasu, gdybym dochodził do tego na własną rękę.

JORDAN: Tak, to często pojawiająca się lista konsekwencji. A jaki miały wpływ na to jak postrzegasz świat?

BRIAN: Sprawiły, że jestem bardziej wdzięczny za bycie częścią świata, nie czułem już, że to ciężar; przedtem walczyłem z ideami nihilistycznymi: to nie ma sensu, to nie ma znaczenia... Teraz czuję się włączony w pełnię ludzkiego doświadczenia i gram w nim rolę. Ty na pewno znasz z doświadczenia jak alkoholicy czują się wyłączeni ze świata i piją by złagodzić ból. Przynajmniej jak tak to tłumaczyłem. Po tym wróciłem do gry, jestem jej częścią, nie poza nią. Myślałem, że mogę funkcjonować bez emocjonalnej łączności z resztą ożywionego świata, ale nie mogłem. I gdy to zrozumiałem, odszedł nihilizm i poczułem, że życie ma cel.

JORDAN: Tak, przemiana religijna jest jednym z najlepiej udokumentowanych sposobów na walkę z alkoholizmem. To jedna z niewielu rzeczy, które są potwierdzone przez dokumentację terapii, że działają. Więc można to nadal zgłębiać, ale to się sprawdza; i może wymaga poważnego potraktowania. „

W rozmowie z Brianem Rose.