Komentarz Jacka
Jeszcze trochę zostajemy w kręgu Omara. Konkretnie w jego rodzinie, bo w zespole gra trójka jego braci: Marcel, Manfred i Rikardo. Może dlatego styl i klimaty nie różnią się bardzo od TMV czy ORL. Ale można znaleźć różnice. Zespół jest definiowany jako psychodelic rock band - mniej tu jazzu ale nie brakuje ostrzejszego grania. Na razie grupa wydała dwie płyty - bardzo miłe w słuchaniu. Coś jak wczesny Pink Floyd, ze wzbogaconą elektroniczne stroną klawiszową. Grają wyłącznie muzykę eksperymentalną.
M: klimat ni to kosmiczny, ni to z horroru. Rozwija się do głośnego, gęstego od solówek utworu. W tle chyba melotron.
LE: bardzo crimsonowskie brzmienia. Duży kontrast między gitarą, grającą w górnych rejestrach, a resztą instrumentów.I znowu ten melotron, w połączeniu z syntezatorem tworzą ciekawy duet.
GP: ciekawy groove, bardzo miłe brzmienie basu, utrzymujące się przez całość utworu. Wtrącenia gitary znowu trochę jak w King Crimson.
G: trochę latynoskich klimatów, ale takich brudnych, zanieczyszczonych jakimś dodatkowym dźwiękiem w tle. Dobra kompozycja, eksponująca zgranie zespołu.
Our Delicate Stranded Nightmare (2009)
- Magmar
- Lady Endless
Getting Paid (2011)
- Getting Paid
- Guajira
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.