Komentarz Jacka:
Tak, w tamtych czasach mieszało się sporo w personaliach, do tego stopnia, że Pete Frame zaczął tworzyć tzw. Family Trees: drzewa logiczne pokazujące kto, kiedy i gdzie grał...
Bluesy zaproponowane przez Kubę to oczywiście super kawałki, które weszły już do kanonu. Kolejne pokolenia mogą na nich szlifować swoje umiejętności.
W „Hideaway” bardzo ładna solówka John’a na harmonijce ustnej.
A utwór trzeci to już blues we właściwym tempie. To takie wolne ruchy spowolnione przez gorące słońce południa. Nawet serce bije dostrojone do tego metrum, współgra i jednoczy się - co potwierdza stymulując rytmiczne kiwanie głową... Jak zawsze: wspaniali muzycy nagrywają wspaniałą muzykę.
Komentarz Kuby:
Ojciec białego bluesa. Wczesne płyty Mayalla mają w sobie coś takiego, że często je włączam, pomimo że to pre-historia.
W składzie Jonh Mc Vie (potem w Fleetwood Mac) i Eric Clapton, na którego miejsce potem przyszedł Peter Green (założyciel Fleetwood Mac).
John Mayall’s Bluesbreakers (1966)
156 All Your Love
157 Hideaway
158 Double Crossing Tome
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.