z płyty pierwszej, trzeciej i czwartej

061 Possesion (1968)
062 Filled With Fear (1969)
063 Butterfly Bleu (1970)

Powrót

Komentarz Jacka:

Tak, progressem rządziły instrumenty klawiszowe, to one tworzyły przestrzeń ale i wyprowadzały muzyków obsługujących organy na pierwszy plan, szczególnie po wynalazku dr. Mooga.
„Filled with Fear” brzmi prawie jak modlitwa do jakiegoś srogiego boga. Pięknie brzmi, „lekko zniekształcona” gitara. Powtarzanie tematu to jakby suplikacje wznoszone do nieba.
Bleu - a nie blue? Bleu - c’est en français... 
Niemniej to blues śpiewany mocnym głosem. Cudowny utwór na zakończenie imprezy (kończy też płytę Metamorphosis). Takie odprężenie, relaks, ale przy mocnym brzmieniu, granym w metrum 3/3. Do momentu przesilenia (4:30), gdy solo (frapujące) zmienia się na 4/4. Bardzo dobrze zagrana perkusja, która stanowi czynnik „frapujący”... zmuszający do koncentracji, co tu jest grane.
I odlot.

Komentarz Kuby:

Świetny "Possesion" (z debiutu) – w połowie psychodeliczny, w połowie progresywny; to historia zmian uchwycona jak w kadrze. Kiedyś mój ulubiony styl („ciężki wokal + hammondy”).
Natomiast słynny „In-A-Gadda-Da-Vida” z drugiej płyty (1968) będzie na 20-tu suitach.

3 x Iron Butterfly

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.