Komentarz Jacka

Niemiecki zespół zaczął działalność w roku 1970 i jego dorobek dochodzi do stu kilku wydawnictw - w tym sześćdziesięciu ścieżek filmowych. Dlatego znowu będą cięcia. Zacznę od roku 1980, bo wtedy zacząłem słuchać grupy. Przeskoczymy przez lata osiemdziesiąte i potem przeskok do drugiej dekady 21 wieku. Grupa to pomysł Edgara Froese, chociaż kontynuuje działalność po jego śmierci w 2015. Pierwsze płyty wpisały się w brzmienie Kraut-rocka, drugi okres to jądro elektroniki, czasami migrującej w rejony New Age. Wypuszczona w 1974 roku płyta Phaedra stała się kołem zamachowym wydawnictwa płytowego Virgin (NB razem z Mike'm Oldfieldem, o którym już niedługo).

S1: od prostej frazy czterech ćwierćnut do pełnej pasji marszu, który nadal nabiera tempa. Mamy tu fragmenty nastrojowe, liryczne obok rytmicznych, wręcz industrialnych.  Na płycie pojawił się nowy nabytek: Johannes Schmoelling, który na długo ustawił zespół jako trio klawiszowe.

KM: utwór ma wymowę antywojenną. Nie znana z imienia aktorka niemiecka wymienia po rosyjsku nazwy kontynentów świata i błaga o zakończenie groźby „ograniczonej” wojny nuklearnej. Prosta, oszczędna wręcz muzyka.

Cot24: w tym utworze mamy gitarę (na której gra Edgar) na tle dźwięków sekwencerów. Niespokojny nastrój, dobra muzyka do ilustracji kryminału… Ale też kosmiczne impresje.

NML: super efekty dźwiękowe w uszach… Wyprawa na koniec świata, do ziemii nad którą słońce nie zachodzi. Rytmy łatwo ‘chwytają’, stopa sama tupie… Powtarzający się, jednostajny temat - prawie jak u Vangelisa.

ZG: płyta poświęcona parkom świata. Ten utwór w szczególności ogrodom naokoło świątyni Ryoan-ji, w Kyoto. Deszcz, ptaki, szum bambusów? Dźwięki zjaponizowanej (o ile istnieje takie pojęcie). Cztery minuty relaksu. Katja Brauneis dodała wokalizę. To ostatnia płyta z Johannesem Schmoellingiem. TD staje się duetem. Ale na krótko.

AV: tu krótki wybieg. To właśnie ta płyta zagwarantowała zespołowi deal z Virgin. Nie została wypuszczona w 1973 roku, dopiero 13 lat później. Nawet nie słychać, że to duet… Może dzięki dodatkom nowego sprzętu; pojawił się minimoog, phaser i EKO ComputeRythm (maszyna perkusyjna).

T: jedna z nielicznych płyt z wokalem. Tekstem jest wiersz Williama Blake’a, któremu poezji poświęcona jest cała płyty. Głosu użyczyła Jocelyn B. Smith. Ostatnia płyta z Christopherem Franke. Inna odsłona zespołu.

TMGtM: zupełnie inna muzyka, bardziej wyważona. Instrumenty nieco cofnięte w tło, nastrój wychodzi na pierwszy plan. Melancholijny klimat, cudownie podany przez zespół.

TSFotMB:  ten album inspirowany jest książką Jamesa Joyes’a. Znowu cudownie budowane napięcie; czuć niepewność, zagrożenie, jakiś dramat. Od 3’ mamy lekkie techno, przerywane aborygeńskim zaśpiewem. 

SE: to ponoć 150 płyta zespołu! Lub 30 studyjna. Wydana już po śmierci Edgara, ale opierająca się na ideach, szkicach pozostawionych przez artystę. Jeżeli jakaś muzyka mogła towarzyszyć tworzeniu się pierwiastków, to była to ta… Piękna kompozycja, wciągająca w kosmos. Może to taka klamra z Tangram’em?

Tangram (1980)
- Set 1

Exit (1981)
- Kiev Mission

White Eagle (1982)
- Convention of the 24

Hyperborea (1983)
- No Man’s Land

Le Parc (1985)
- Zen Garden

Green Desert (1986)
- Astral Voyager

Tyger (1987)
- Tyger

The Angel of the West Window (2011)
- The Mysterious Gift to Mankind

Finnegans Wake (2011)
- The Sensational Fall of the Master Builder.

Quantum Gate (2017)
- Sensing Elements

Powrót

Tangerine Dream

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.