↵
Ajalon - What Kind of Love (z płyty “On the Threshold of Eternity” - 1999)
Zespół Randy George’a, również członka Neal Morse Band. Solo na klawiszach - Rick Wakeman.
Proto-Kaw - Leaven (z płyty “Before Became After” - 2003)
Grupa zwana także Kansas II, bo w jej skład wchodzą członkowie zespołu sprzed wydania pierwszej płyty.
Dave Biegle - Kara Kum (z płyty “Beyond the Desert” - 2003)
“Guitar Magazine” nazwał Dave’a “jedno-osobową armią gitarową”. Otwarcie przyznaje się do swojej wiary.
Neal Morse - I Am Willing (z płyty “Testimony” - 2003)
Płyta już była, ale tu z przyjemnością dodaję trzeci utwór. Wołanie o Ducha!
Ten Point Ten - The River (z płyty “eleven”- 2003)
To projekt Billa Hubauera - też gra w NBM. Przypuszczam, że nazwa zespołu wywodzi się z J 10.10.
Iona - Chi Rho (z albumu “The Book of Kells” - 1992)
Z drugiej płyty tego irlandzkiego zespołu (wystąpił w rozdziale o Folk-Rocku). Chi Rho wygląda tak: ☧
Soulful Terrain - Secrets In the Valley (z płyty “Astoria” - 2012)
Też sporo tu folku. Tym bardziej, że pierwsze gitarowe solo jest autorstwa Dave’a Bainbridge’a (Iona).
Ted Leonard - The Name of God (z płyty “Way Home" - 2007)
Utwór z solowej płyty obecnego wokalisty Spock’s Beard…
Hearts Full of Holes (z płyty “Jesus Christ The Exorcist” - 2019)
To ta brakująca płyta Neal’a, tak naprawdę to Rock Opera, progresywna alternatywa dla Jesus Christ Superstar.
Śpiewa Nick D’Virgilio (w roki Judasza).
TGD - Say a Word (z płyty “Wracam do Domu” - 2016)
I tu niespodzianka i miękkie wprowadzenie w następną część. To angielska wersja polskiego utworu śpiewanego przez TGD (Trzecia Godzina Dnia) - polski chór gospel, w którym śpiewa Emilia Derkowska - o której już niedługo…
Komentarz Jacka:
W skrócie CPR oznacza to samo co pierwszą pomoc (CardioPulmonary Resuscitation), czyli ratowanie życia. Skojarzenia jak najbardziej zamierzone. To ciekawe jak wielu twórców Prog-Rocka sięga po tematy duchowe; a może to artyści chrześcijańscy tworzą w tym nurcie. Faktem jest, że harmonie wokalne, korzystanie z organów, mocnych “kościelnych” brzmień napawa tą muzykę jakimś mistycyzmem. Skończyliśmy poprzedni rozdział na Neal’u Morse’ie, który dużo treści duchowych, wręcz ewangelizacyjnych, dołącza do swojej twórczości. Pisząc o nim nie wspomniałem jednej płyty, z zamiarem umieszczenia jej właśnie w tej sekcji.
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.