Powrót

Komentarz Jacka:

Tu się zgodzę - gitarzystą Jimi był wielkim i basta. Ponoć nie rozstawał się ze swoim wiosełkiem. I bardzo rzadko grał na gitarze akustycznej. Oj, szkoda, że tak wcześnie odszedł, bo mój wnieść jeszcze tak wiele.
„Hej Joe” podniosłych słów nie ma, ale autentyczny, mroczny klimat mordercy przyznającego się do zabójstwa.
„Fire” - to utwór bardziej dynamiczny, grany przez trójkę muzyków. Zapowiedź Rush? Solo w tym utworze jest znacznie lepsze od części wokalnych. Dowód na to, że gra była większym atutem Jimi’ego. No i wyraźnie słuchać bas i genialną perkusję.
No i „Purple Haze”. Zaczyna się dźwiękiem koszmarnego budzika, do którego każdy wstaje. A potem zanurzamy się w purpurową mgłę.

Komentarz Kuby: 

Najbardziej wpływowy gitarzysta wszechczasów.
Płyta „Are You You Experienced” należy do 2-3 najważniejszych w historii rocka.

3 x Jimi Hendrix

„Are You Experienced” (1967)

134 Hey Joe
135 Fire
136 Purple Haze

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.