Komentarz Jacka:
Tamburyniarz to chyba mój pierwszy utwór Dylana, który polubiłem. Do tego stopnia, że kupiłem harmonijkę ustną i uczyłem się grać. Urzekła mnie miła melodia, wersy powtarzane w tym samym formacie. Proste a genialne.
Master of War - po raz pierwszy usłyszałem w wersji Rogera Taylora (perkusista Queen) na jego solowej płycie, nie wiedząc, że to klasyk Barda. Tematycznie wpisuje się w późne lata sześćdziesiąte i protesty. Werbel brzmi jak przed rozstrzelaniem.
Wersja Hendrix’a wzniosła AATW na nowy poziom. Na unikalnym koncercie poświęconym muzyce Jimie’go ten utwór zagrał (i zaśpiewał) John Wetton (który jeszcze nie raz się pojawi...) zdziwiony, że nikt przed nim nie wybrał tego klasyka. Na bębnach grał Simon Phillips. Ale ta wersja poraża. PO - RA - ŻA! Cztery minuty ekstazy.
DTT,IAR - piękna ballada, pięknie zaśpiewana, ale kompletnie mi nieznana.
Trochę w klimacie country.
I Joe Cocker na deser: wersja bluesowa, powrócił hammond, powrócił saksofon. Joe lubi wydłużać utwory, zwalniać. Z oryginalnego trzyminutowego kawałka zrobiło się prawie sześć, ale to nie szkodzi. Tak dobrej muzyki nigdy nie jest za dużo.
Komentarz Kuby:
Jechałem kiedyś w przedziale ze studentami w koszukach fan-clubu Guns'n'Roses. Jeden oglądał okładke płyty G'n'R i nagle mówi do drugiego: A Ty wiesz, że "Knockin' on Heaven's Door" to jakiś Dylan napisal?
(zresztą tak jest do dzisiaj)
123 (1964) The Byrds - Mr Tambourine Man
124 (1965) Jose Feliciano - Master Of War
125 (1970) J. Hendrix - All Along The Watchtower
126 (1970) J. Baez -Don’t Think Twice, It’s All Right
127 (1969) Joe Cocker - I Shall Be Released
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.