Camel - Nude
- City Live
- Drafted
- Changing Places

Dire Straits - Love over Gold
- Telegraph Road
- Private Investigations
- It never Rains

Jethro Tull - Broadsword
- Flying Colours
- Pussy Willow
- Cheerio

Kate Bush - Dreaming
- Sat In Your Lap
- Pull Out the Pin
- The Dreaming
- All the Love

Mike Oldfield - Five Miles Out
- Taurus II
- Five Miles Out

Rush - Signals
- Subdivisions
- New World Man
- Losing It

Powrót

Komentarz Jacka:

Rok 1982 - w którym Zomo pacyfikowało strajki, pojawiła się Lista Przebojów Programu 3 i rozpoczęła się wojna o Falklandy - Malwiny.

Camel: to album koncepcyjny, mimo że utrzymany w nieco popowych klimatach. Opowiada o Hiroo Onodzie, japońskim żołnierzu porzuconym na wyspie podczas II Wojny Światowej, który nie wiedział, że ta się dawno skończyła. Podoba mi się optymistyczny wydźwięk tej płyty. Takie albumy trzeba słuchać w całości…

Dire Straits: hmm, czy to jest prog? Nie wiem, w każdym razie to najbardziej progresywna płyta tego zespołu. Uwielbiam “Telegraph Road”… to taka opowieść o tym, jak technologia weszła w nasze życie. Piękna płyta. W “It…” jest tyle niepokoju. Czuję jakby Mark Knopfler dotykając jakąś strunę wywoływał podświadomie zakodowane fobie…

Jethro Tull pamiętamy jako przykład Folk Rocka. Na tej płycie elektronika wkracza szeroką ławą. Wszak idą lata 80-te! Ciekawostka - Flying Colours to nazwa zespołu, który pojawi się za kilka rozdziałów.  W “P***y…” słychać wciąż to folkowe brzmienie. A “Cheerio” to kawałek, którym Piotr Kaczkowski kończył czasami swoje programy “Trójka pod księżycem"…

Kate Bush: i znowu - czy to jest prog? Wydaje mi się, że tak. To jej pierwsza płyta taka odważna, z zębem. Przestaje być miłą Kasią, a zaczyna kokietować, jako bardzo kobieca Katarzyna. Przecudny “The Dreaming” z arabskimi, zakręconymi rytmami. Dodaję czwarty utwór, bo “All the Love” jest tak przesiąkniętym erotyką kawałkiem, że…

Mike Oldfield: Taurus II - tak to ciąg dalszy utworu z poprzedniej płyty. I to w lepszym wydaniu! Na bębnach Simon Phillips, o którym będzie jeszcze dużo w następnych rozdziałach. Suita zajmuje pierwszą stronę winylowej płyty i należy do najlepszych skomponowanych przez Michała. A “5MO” to też perełka, i to o lotnictwie!

Czy już pisałem o zespole Rush? Chyba tak… Na tej płycie mamy więcej instrumentów klawiszowych (dla mnie rewelacja!), utwory jeszcze krótsze, ale teksty wciąż zaangażowane. Wybrałem może nie te najbardziej popularne kawałki z płyty, ale moje ulubione. W “Losing it” (w 5/4) Ben Mink gra na skrzypcach elektrycznych. Porażające wrażenie. Wow, cóż za kompozycja…

Rok 1982

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.